Wiele prac prowadzi się ze sprzętu pływającego. Kładka nad jazem jest zamykana okresowo, gdy wymagają tego względy bezpieczeństwa. Modernizacja jazu Opatowice, wraz ze znajdującym się 13 km w górę rzeki jazem Janowice pochłonie 70 mln zł.
Firma Navimor Invest z Gdańska od wiosny pracuje przy przebudowie jazu Opatowickiego, przegradzającego koryto Odry na 245 km, pomiędzy wyspą Opatowicką i Bartoszowicami.
Pierwszą przegrodę ustawiono tu pod koniec XIX wieku, a następną, jaz kozłowo-iglicowy, w roku 1916. Pozostał po nim filar pośrodku nurtu - widoczny przed platformą nurkową. Sam jaz (kozły) pozostaje złożony na betonowym wale, zabudowanym na dnie rzeki (jaz jest w całości widoczny w czasie niskich stanów wody). Jaz ten wybudowany był w ramach II kanalizacji Odry w 1916 roku.
Ciekawostką jest to, że posiadał kozły podnoszone za pomocą ruchomej wciągarki linowej. Pojazd ten był mobilny - poruszał się po torze o szerokości 800 mm i stacjonował na terenie obecnie należącym do IMGW (gdy był potrzebny, przetaczano go po szynach przez wał aż do samego jazu - tam zakotwiczano o wkopane w ziemię stalowe haki i rozpoczynano procedurę podnoszenia kozłów wału - pozostałości po hakach wciąż można znaleźć w trawie przed przyczółkiem jazu). W1997 roku wciągarkę odremontowano i ustawiono za bramą bartoszowickiego oddziału IMGW w charakterze pomnika techniki.
W roku 1985 ustawiono jaz sektorowy z budyneczkiem sterowni i kładką dla pieszych oraz rowerzystów. Mostek ten to jedyna droga na wyspę i do położonego tam parku linowego. Przejście chodnikiem technicznym po wrotach śluzy Opatowice od strony osiedla o tej samej nazwie jest nielegalne i niebezpieczne.
Sektorowa konstrukcja jazu Opatowice, okazała się bardzo awaryjna i RZGW podjął decyzję o zamianie na konstrukcję klapową – takie rozwiązanie jest zastosowane między innymi przy elektrowni wodnej północnej obok mostu Pomorskiego.
Roboty przy jazie Opatowickim potrwają do roku 2015