- Czy dużo mieszkańców się skarży, że na brak dyskontów na Wyspie?
- Od pewnego czasu sporo osób z Biskupina, ale także z Zacisza i Zalesia zgłasza nam problem braku sklepów. Zresztą temat dyskontów na Wyspie stał się już elementem kampanii wyborczych. Ludzie pytają polityków, czy osiedlowych radnych, dlaczego w tej części miasta ich nie ma. Mieszkańcy pytają, dlaczego w innych rejonach miasta jest taniej. To obecnie jeden z podstawowych problemów. Drugim jest budowa obwodnicy, ale to inny temat.
- Jednak nie wszyscy mieszkańcy Zacisza są przekonani do budowy dyskontów. Wielu twierdzi, że tanie punkty w jakiś sposób zmienią charakter klimatu osiedla.
- Jest sporo ludzi przeciw. Są to zazwyczaj pracownicy lub właściciele związani z lokalnym biznesem. Jednak konsumenci – mieszkańcy są za. Pewnie są argumenty odnośnie walorów estetycznych i zepsucia klimatu w sensie architektonicznym. Wiadomo, że wielko-powierzchniowe sklepy mają określoną estetykę. Jednak, coś za coś. Jako rada osiedla staramy się dbać o wygląd i otoczenie. Wcześniej mieliśmy też sporo interwencji odnośnie bałaganu na zapleczach mniejszych sklepów osiedlowych, czy osoby pijące alkohol. Uważam, że o estetykę należy walczyć. Przykładem jest plac Kościuszki, gdzie w miejscu empiku powstała Biedronka. Oczywiście jako radny chciałbym bronić Wyspę przed zalewem brzydkich rzeczy.
- Gdzie w takim razie mieszkańcy robią zakupy?
- Głównie poza Wyspą. Tu pojawiają się kolejne problemy, bo rok temu zlikwidowano tramwaj linii 12. Parę dni temu z Bartoszowic przestał jeździć autobus pośpieszny E. Na Wielkiej Wyspie mieszka sporo osób starszych, którzy zazwyczaj nie jeżdżą swoimi autami na zakupy np. do Korony, ale korzystają z taboru MPK. Stąd to oburzenie i zbieranie podpisów, aby na osiedlach powstały tanie sklepy. Nadmienię, że nie chodzi tu wyłącznie o emerytów, ale również o studentów i ludzi w średnim wieku.
- Dlaczego więc nie ma tanich sklepów? Właściciele osiedlowych sklepów spożywczych zrzucają winę na hurtownie, które mają windować ceny.
- Są punkty prywatne, sklepy Społem oraz Chaty Polskie, niedawno na Bartoszowicach ruszyła Żabka. Nie chcę bawić się w detektywa i dociekać, dlaczego tak jest. Faktem jest taki, że na Wyspie nie ma tanich sklepów. Dziwi mnie ta sytuacja, bo właściciele sklepów tracą na tym. Jednak niezmiennie wykorzystują swoją pozycję lekko monopolistyczną.