Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wielka Wyspa
Ludzie chcą tanich sklepów

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dlaczego na Biskupinie i Sępolnie zakupy są droższe? Dlaczego nie ma Lidla, Kauflandu, czy Biedronki? Aby kupić taniej trzeba jechać na plac Grunwaldzki lub do Korony. O problemach mieszkańców rozmawiamy z Markiem Zalewskim, radnym osiedli Biskupin, Bartoszowice, Sępolno, Dąbie.
Ludzie chcą tanich sklepów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ludzie chcą tanich sklepów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ludzie chcą tanich sklepów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Ludzie chcą tanich sklepów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

- Czy dużo mieszkańców się skarży, że na brak dyskontów na Wyspie?

- Od pewnego czasu sporo osób z Biskupina, ale także z Zacisza i Zalesia zgłasza nam problem braku sklepów. Zresztą temat dyskontów na Wyspie stał się już elementem kampanii wyborczych. Ludzie pytają polityków, czy osiedlowych radnych, dlaczego w tej części miasta ich nie ma. Mieszkańcy pytają, dlaczego w innych rejonach miasta jest taniej. To obecnie jeden z podstawowych problemów. Drugim jest budowa obwodnicy, ale to inny temat.

- Jednak nie wszyscy mieszkańcy Zacisza są przekonani do budowy dyskontów. Wielu twierdzi, że tanie punkty w jakiś sposób zmienią charakter klimatu osiedla.

- Jest sporo ludzi przeciw. Są to zazwyczaj pracownicy lub właściciele związani z  lokalnym biznesem. Jednak konsumenci – mieszkańcy są za. Pewnie są argumenty odnośnie walorów estetycznych i zepsucia klimatu w sensie architektonicznym. Wiadomo, że wielko-powierzchniowe sklepy mają określoną estetykę. Jednak, coś za coś. Jako rada osiedla staramy się dbać o wygląd i otoczenie. Wcześniej mieliśmy też sporo interwencji odnośnie bałaganu na zapleczach mniejszych sklepów osiedlowych, czy osoby pijące alkohol. Uważam, że o estetykę należy walczyć. Przykładem jest plac Kościuszki, gdzie w miejscu empiku powstała Biedronka. Oczywiście jako radny chciałbym bronić Wyspę przed zalewem brzydkich rzeczy.

- Gdzie w takim razie mieszkańcy robią zakupy?

- Głównie poza Wyspą. Tu pojawiają się kolejne problemy, bo rok temu zlikwidowano tramwaj linii 12. Parę dni temu z Bartoszowic przestał jeździć autobus pośpieszny E. Na Wielkiej Wyspie mieszka sporo osób starszych, którzy zazwyczaj nie jeżdżą swoimi autami na zakupy np. do Korony, ale korzystają z taboru MPK. Stąd to oburzenie i zbieranie podpisów, aby na osiedlach powstały tanie sklepy. Nadmienię, że nie chodzi tu wyłącznie o emerytów, ale również o studentów i ludzi w średnim wieku.

- Dlaczego więc nie ma tanich sklepów? Właściciele osiedlowych sklepów spożywczych zrzucają winę na hurtownie, które mają windować ceny.

- Są punkty prywatne, sklepy Społem oraz Chaty Polskie, niedawno na Bartoszowicach ruszyła Żabka. Nie chcę bawić się w detektywa i dociekać, dlaczego tak jest. Faktem jest taki, że na Wyspie nie ma tanich sklepów. Dziwi mnie ta sytuacja, bo właściciele sklepów tracą na tym. Jednak niezmiennie wykorzystują swoją pozycję lekko monopolistyczną.


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl