- Potrzebne są dodatkowe elementy stabilizujące - wysięgniki, na których opiera się trakcja. Te elementy produkowane są w Niemczech. Musimy je sprowadzić – tłumaczy Ewa Mazur, rzecznik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
To już kolejny raz kiedy ZDiUM przesuwa termin uruchomienia remontowanego torowiska. Przypomnijmy, że Sępolno jest bez tramwajów od listopada zeszłego roku. Pierwotnie, nowe torowisko miało być uruchomione w połowie stycznia bieżącego roku, lecz generalny wykonawca nie zamontował wówczas na czas trakcji. Kolejnym wyznaczonym terminem powrotu tramwajów był 28 stycznia, niestety przejazd próbny zakończony niepowodzeniem, wykluczył ten termin.
Czy tym razem planowane dwa tygodnie, wystarczą na usunięcie usterek i otwarcie torowiska? Zobaczymy. Na razie mieszkańcy Sępolna wciąż muszą korzystać z komunikacji zastępczej i jeździć z przesiadkami, co przy obecnych niskich temperaturach jest dość uciążliwe.