Staw znajduje się w okolicy bloków mieszkalnych i gimnazjum. W żaden sposób nie jest ogrodzony. Zbiornik wodny jest cały zarośnięty szuwarami, przez co jest z daleka prawie niewidoczny. Może być niebezpieczny zwłaszcza dla najmłodszych. Z drugiej strony chaszcze powodują, że miejsce stało się również atrakcyjne, dla osób, które chcę... nielegalnie pozbyć się śmieci.
- Gdy wychodzę z psem na spacer często widzę jak ludzie wyrzucają tam różne śmiecie - mówi pani Halina, która mieszka nieopodal. - A latem, gdy są wysokie temperatury, bajoro zaczyna śmierdzieć - dodaje.
Spytaliśmy o ten problem także strażników miejskich, którzy informują jednak, że w ostatnim czasie nie było żadnych zgłoszeń dotyczących zaśmiecania stawu.