W skali remontów i zupełnie nowej wizji odnowionej Hali Ludowej, sąsiadująca z nią Wytwórnia Filmów Fabularnych wygląda niczym odarty z tynku twór z przeszłości. Przypomina o szarej socjalistycznej historii i nijak wkomponowuje się w panujące tam nowoczesne struktury. Jedni patrzą na nią z sentymentem, inni z poirytowaniem, że nie goni ducha czasu i nie wykorzystuje swojego potencjału.
Nie każdy bowiem wie, że w Wytwórni również dużo się dzieje i od kilku lat systematycznie jest remontowana. Może tempo prac nie jest imponujące, ale na to brakuje odpowiednich środków finansowych. Nie sposób jednak nie zauważyć wyremontowanego dachu Wytwórni za ponad 1,4 mln zł oraz stworzonych we współpracy z wybitnym twórcą filmowym Zbigniewem Rybczyńskim Wrocławskich Studiów Technologii Wizualnej. Docelowo ma również nastąpić renowacja elewacji, wymiana okien i infrastruktury.
Niegdyś, w 2007 roku, zarząd podjął decyzję przetworzenia Wytwórni w nowoczesne forum kultury, gdzie miałyby się odbywać spektakle, koncerty, pokazy multimedialne oraz wystawy. Dziś te plany są już nieaktualne. - Wytwórnia zmierza w kierunku rozwoju nowych technologii, stworzenia instytucji na wzór centrum filmowego, lecz z zachowaniem ponad 50 letniej tradycji oraz pielęgnowaniem potencjału historycznego wytwórni – wyjaśnia Robert Gawłowski, dyrektor WFF.
Jest to próba odejścia od współczesnej multiplikacji sztuki, lecz skupienie się na dziedzinie jaką jest film i sztuki wizualne. Wszystko to w oparciu o dawne tradycje filmu polskiego, lecz z zastosowaniem najnowszych rozwiązań.
Wszelkie plany inwestycyjne oraz propozycje nowych projektów zostaną zaprezentowane 10 września br. podczas pokazu w ramach Europejskiego Kongresu Kultury. Wówczas wrocławska publiczność, dzięki specjalnie przygotowanej prezentacji multimedialnej, będzie mogła poznać zupełnie nowe, odmienione oblicze Wytwórni Filmów Fabularnych.