Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wielka Wyspa
Napalm na stadionie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na terenie Stadionu Olimpijskiego można znaleźć fragmenty niemieckiej porcelany i różne przedmioty z czasów II wojny światowej. Podczas prac budowlanych na Polach Marsowych znajdowano m.in. zasobniki do zrzutów i radzieckie bomby zapalające.
Napalm na stadionie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Napalm na stadionie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Napalm na stadionie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Napalm na stadionie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Fragmenty butelek z zamykanym korkiem, kałamarze i potłuczone naczynia z niemieckimi napisami znaleźliśmy w zwałach ziemi między stadionem a domem studenckim Spartakus. Ziemia i gruz pochodzi z prac budowlanych przeprowadzanych przez wiele lat na terenie całego kompleksu sportowego.

Stare przedmioty można znaleźć również na nieużytkach w pobliżu parku Wroniego (teren między wzgórzem Kilimandżaro a kanałem powodziowym).

- W czasie wojny na stadionie niemieckie lotnictwo dokonywało zrzutów. W pojemnikach ze spadochronem znajdowała się żywność oraz wszelkiego rodzaju broń. Po wojnie na Polach Marsowych długo stacjonowali Rosjanie – opowiada Bogumiła Kluczewska z ulicy Zygmunta Noskowskiego.

Korytarze pod boiskiem

Mieszkańcy mówią, że żołnierze radzieccy stacjonowali tam do końca lat pięćdziesiątych. Niektórzy opowiadają o podziemnych przejściach i instalacjach pod płytą główną boiska. Korytarze mieli zasypać Rosjanie. I choć po wojnie odnaleziono dokumentację obiektu, nie zachowały się tam żadne informację o podziemnych przejściach i ukrytych fortyfikacjach.

W ciągu ostatnich kilku lat saperzy mieli na tym terenie kilkanaście interwencji.

- Na Polach Marsowych odkopywaliśmy zasobniki ze zrzutów. Były też bomby kasetowe i amunicja zapalająca. Wiele niewybuchów znajdowano podczas prac ziemnych przy ulicy Mickiewicza. Największa bomba lotnicza miała pół tony – mówi Przemysław Parol, dowódca patrolu saperskiego.

Napalm i fosfor

Najbardziej niebezpieczne były pociski zapalające zawierające fosfor biały. Samozapłon mógł nastąpić, kiedy blaszana obudowa pocisku zostanie uszkodzona np. przez koparkę.

- Nie ma odrębnych przepisów odnośnie do transportowania amunicji zapalającej. Odkopywanie, przewóz i niszczenie odbywa się tak, jak w przypadku zwykłych niewybuchów – informuje kpt. Piotr Szczepański, rzecznik Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu.

Mniej niebezpieczne były radzieckie bomby napalmowe zawierające zagęszczoną benzynę i niewielką ilość materiału wybuchowego.

- Zdarzało się, że koparka uderzyła w korpus. Wtedy z bomby wyciekała substancja o zapachu ropy – dodaje Piotr Szczepański.

Problemem jest jednak brak dokumentacji na temat radzieckiej amunicji zapalającej. Nie wiele jest o tym w podręcznikach saperskich. Wiadomo, że prace nad napalmem ruszyły pełną parą po II wojnie światowej.

Na stadionie szkolono spadochroniarzy

Stadion powstał w latach 1926-28. Zaprojektował go nie niemiecki architekt Richard Konwiarz. W kolejnych latach obiekt sportowy rozbudowano. W 1930 roku odbyły się III Igrzyska Niemieckie, które były etapem przygotowawczym do olimpiady w Los Angeles. W 1937 na stadionie odbył się Niemiecki Festiwal Pieśni oraz Festyn Gimnastyki i Sportu.

Po wojnie stadion został częściowo zniszczony. Świadkowie opowiadają, że Pola Marsowe było zryte pociskami. Lekko uszkodzona została wieża spadochronowa, którą wzniesiono podczas wojny. Uruchomiono ją ponownie w latach 60. W ramach specjalizacji uczyli się z niej skakać studenci AWF. Wieżę rozebrano w 1998 roku.

Pojawiły się plotki, że podczas wojny pod płytą boiska działała fabryka zbrojeniowa z wieloma tajnymi korytarzami. Po zakończeniu wojny stadion odbudowano i nadano imię generała Karola Świerczewskiego. Na początku lat 70. obiekt zaczęła administrować Akademia Wychowania Fizycznego. W 1978 roku płyta boiska była najlepiej oświetlona w Europie. Rok później zamontowano instalację ogrzewającą płytę.


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl