Wielka Wyspa
Wyspa skazana na sukces

Kępa Mieszczańska, położona między mostami Pomorskim i Dmowskiego, jest najatrakcyjniejszą lokalizacją pod inwestycje, nie tylko we Wrocławiu, ale i na Dolnym Śląsku. Z jednej strony to ścisłe centrum, doskonale skomunikowane z resztą miasta, a z drugiej piękne, zielone tereny otoczone Odrą. Właściciel, Agencja Mienia Wojskowego, próbowała sprzedać nieruchomość najpierw jako całość. Zbiegło się to w czasie rozpoczynającym się kryzysem fi nansowym, w efekcie czego nie udało się znaleźć nabywcy. Przeprowadzeniu transakcji nie pomógł z pewnością również fakt, że teren ten nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Dlatego władze agencji zdecydowały się na podział gruntu na 24 działki, które będą sprzedawane w 14 pozycjach przetargowych. Mają one wielkość od ok. 2,5 tys. mkw. do 1,5 ha, dzięki czemu oferta skierowana jest zarówno do mniejszych, jak i większych inwestorów. Najbliższe przetargi planowane są na 26 i 30 września. - Staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom inwestorów i dostosowywać naszą ofertę do ich wymogów. Myślę, że po podziale na mniejsze działki, teren ten jeszcze bardziej zyska na atrakcyjności - tłumaczy Zbigniew Sieja, dyrektor Oddziału Terenowego AMW we Wrocławiu. . Jest również szansa na to, że plan miejscowy dla Kępy Mieszczańskiej to kwestia już nie lat, a miesięcy, a może nawet tygodni. - Miasto jest na „tak”, ale są prowadzone uzgodnienia z konserwatorem zabytków i dlatego cała procedura się przedłuża. Gdyby udało się zrealizować wcześniejsze zamiary, żeby plan wyłożyć do publicznego wglądu jeszcze w lecie, to byłby to znakomity układ w kontekście organizowanych przez nas przetargów. Jeśli się nie uda, to mam nadzieję, że procedura ruszy jak najszybciej – dodaje Zbigniew Sieja. Nie zmienia to faktu, że nawet w obecnej sytuacji oferta Agencji budzi coraz większe zainteresowanie. Ze względu jednak na niepewną sytuację na światowych rynkach, inwestorzy podejmują decyzje bardzo ostrożnie. - Widać, że wyczekują na jak najlepszy moment. Uważam, jednak że jeśli pierwszy inwestor kupi działkę, to kolejni pójdą w jego ślady – wyjaśnia dyrektor OT AMW we Wrocławiu.

Różne pomysły na Kępę

Rozwój, a co za tym idzie gruntowne przeobrażenie, Kępy Mieszczańskiej jest więc nieunikniony. Jak wyspa może wyglądać w przyszłości? - Trudno dziś powiedzieć, co będą tam chcieli budować przyszli inwestorzy. Na pewno wyspa nie stanie się drugim Rynkiem. Przejmie od niego pewne funkcje, ale będzie miejscem bardziej spokojnym. Centrum się dusi, a Kępa Mieszczańska to wielka, zamknięta przestrzeń, na której mogłyby stanąć nowe biurowce i parkingi – mówi Sławomir Najnigier, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Promocji Dolnego Śląska i były wiceprezydent Wrocławia. Z pewnością wielkim atutem tego terenu, co zgodnie podkreślają ludzie z branży, jest jego klimat. I różne możliwości dla inwestorów. Dlatego może się tam znaleźć miejsce zarówno dla mieszkań wielorodzinnych, apartamentowców, lokali gastronomicznych i rozrywkowych, biur i parkingów, a także obiektów usługowych i sporotwo-rekreacyjnych. Niewykluczone również, że Kępa Mieszczańska stanie się kolejnym miejscem na mapie Wrocławia, na której pojawią się wieżowce górujące nad okolicą. Jedno jest pewne. W niedalekim czasie wyspa powinna zacząć tętnić życiem. Najpierw za sprawą inwestorów, którzy w czyn przekują swoje wizje, a później mieszkańców i biznesu, którzy właśnie na Kępie Mieszczańskiej znajdą swoje miejsce do życia i pracy.

Totalna metamorfoza

Nowe oblicze Kępy to jednak przyszłość. Już teraz jednak są we Wrocławiu miejsca, które przeszły totalną metamorfozę, choć jeszcze niedawno były w opłakanym stanie. Chodzi o sprzedane przez Agencję Mienia Wojskowego nieruchomości po byłych koszarach i obiektach wojskowych. - Agencja sprzedaje mienie, które z sukcesem jest później adaptowane na zabudowę wielorodzinną czy szeregową. Jak bardzo można zmienić ich oblicze na nowoczesne i funkcjonalne, pokazują choćby inwestycje na ul. Zwycięskiej czy Kasprowicza, a także kompleks Międzynarodowej Wyższej Szkoły Logistyki Transporty przy ul. Sołtysowickiej – mówi Zbigniew Sieja. Dyrektor wrocławskiego oddziału Agencji przyznaje, że to nowa propozycja na wrocławskim rynku nieruchomości, która jest alternatywą dla developerów i innych podmiotów szukających ciekawych lokalizacji. - Cieszy się ona coraz większą popularnością – kończy Zbigniew Sieja.