W prezentowanym niżej przypadku sprawne ekspediowanie przesyłek ułatwiała przecinająca wieś ważna linia kolejowa, zaś sam urząd pocztowy pracował w pobliżu stacji.
Przed stuleciami dyliżanse musiały czasami przemierzać także niezbyt bezpieczne odcinki szlaku, więc konwojujący je poczciarze bywali przygotowani do ewentualnej obrony swych wozów przed rabusiami. Zapewne inne jednak okoliczności spowodowały wyposażenie tej wiejskiej poczty w szczegółowe instrukcje obsługi wojskowego, powtarzalnego karabinu Mauser Gewehr 98 oraz lekkiego karabinu maszynowego Maschinengewehr 13.
Ostemplowane ledwo widocznymi pieczęciami urzędu pocztowego broszury pleśniały w zakamarkach strychu, po znalezieniu prowokując dość oczywiste pytanie - czy oprócz owych materiałów szkoleniowych także opisywana w nich broń stanowiła niegdyś specjalne wyposażenie poczty?
Mauser Gewehr 98 był przepisowym karabinem żołnierzy niemieckich, walczących w pierwszej wojnie światowej. Podlegał on później modyfikacjom, wynikającym z bitewnych doświadczeń. Jego kolejnym mutacjom skrócono lufę, dokonano także innych zmian konstrukcyjnych.
Druga znaleziona instrukcja zawierała komplet informacji dotyczących budowy i obsługi lekkiego karabinu maszynowego Maschinengewehr 13, oznaczanego w skrócie jako MG 13. Była to broń opracowana po pierwszej wojnie światowej na podstawie doświadczeń z ciężkim karabinem maszynowym Maxim – MG 08. W zaprojektowaniu tej nowej, lżejszej broni maszynowej, obsługiwanej w razie potrzeby – przynajmniej taka była sugestia w instrukcji – nawet przez jednego żołnierza, miał znaczny udział inżynier Louis Stange.
Swoją koncepcję oparł on na rozwiązaniach ciężkiego karabinu maszynowego Dreyse MG 1912. Przede wszystkim zastosował wygodniejszy – chociaż chyba mniej efektywny - sposób chłodzenia lufy MG 13, rezygnując z wody jako chłodziwa. Zamiast kłopotliwego jej zbiornika lufę chroniła ażurowa osłona, przejmującą ciepło, powstające w trakcie prowadzenia ognia i schładzana powietrzem. Ponadto zastąpił nieporęczny trójnóg podstawą dwunożną i wprowadził metalową kolbę składaną.
MG 13 posłużył do dalszych prac konstrukcyjnych, w ich wyniku powstały jego unowocześnione i bardziej niezawodne wersje, które otrzymał hitlerowski Wehrmacht. Posłużył się nimi napadając na Polskę w 1939 roku…
Na początku drugiej wojny światowej Mauser Gewehr 98 nie był już podstawowym karabinem dla Wehrmachtu i innych regularnych sił zbrojnych hitlerowskich Niemiec, ale zachowane w magazynach egzemplarze mogły służyć formacjom paramilitarnym. W nazistowskim dążeniu do zmilitaryzowania całego społeczeństwa starsi, nie zmobilizowani póki co pracownicy poczt, jako rezerwiści zapewne też przechodzili okresowe ćwiczenia w strzelaniu.
Być może odkryte materiały szkoleniowe dla wojskowej broni palnej dostarczono poczcie wraz z karabinami w końcowych miesiącach drugiej wojny światowej. Wtedy bowiem, w obliczu katastrofalnej sytuacji militarnej Niemiec, sięgnięto po ostatnie ludzkie rezerwy. 20 października 1944 roku reichsführer SS Heinrich Himmler buńczucznie ogłosił powołanie do obrony dogorywającej III Rzeszy swoistego „pospolitego ruszenia” - zdziadziałych volkssturmistów i nieletnich chłopców. Wśród tej rzeszy nie brakło zapewne podstarzałych urzędników pocztowych.
Członkowie utworzonej formacji właściwie nie posiadali jednolitego umundurowania, jego namiastką były zakładane na rękawy opaski z napisem Deutsche Wehrmacht lub Deutscher Volkssturm – Wehrmacht. Uzbrojenie tej zbieraniny stanowiła głównie przestarzała, wyciągana z magazynów broń strzelecka, zarówno niemiecka – między innymi karabiny Gewehr 98 z okresu I wojny światowej – jak i zdobyczna. Wielu volkssturmistów dostawało tylko panzerfausty.
Znalezione broszury zawierają liczne zdjęcia oraz precyzyjne rysunki. W czasie tkwienia w niesprzyjających warunkach wiele fotografii wyblakło, uległo też zawilgoceniu, więc dzisiaj dosłownie i w przenośni od instrukcji zalatuje stęchlizną …