
Jest tam wszystko, co z różnych miejskich beach-barów znamy. Ale w jednym miejscu, bo cała przestrzeń jest ogromna. To 20 000 mkw., czyli powierzchnia trzech boisk piłkarskich. Są leżaki, olbrzymi namiot chroniący przed zbyt mocnym słońcem lub letnim deszczem, parasole i kontenery z jedzeniem oraz piciem.
Na otwarciu, 31 maja, były dzieci z pobliskich szkół, ale też z rodzin zastępczych. Jednym z dodatkowych działań Wrocławskiego Parku Wodnego jest angażowanie się we wspieranie rodzicielstwa zastępczego. Dzieci wspólnie sadziły warzywa w tzw. ogrodach społecznych.
Wrocławianie chętnie spędzają czas nad Odrą, co znakomicie pokazały majowe Dni Odry. W czasie jednego letniego weekendu na Odrze i pozostałych rzekach Wrocławia aktywnie spędza czas około 18 tysięcy wrocławian.
Pandemia, wojna na Ukrainie, a w konsekwencji inflacja sprawiają, że nie uda się od razu zbudować miejskiej mariny z portem jachtowym, stacją benzynową dla motorówek czy slipem. To koszt szacowany przez Aquapark na poziomie 40 milionów złotych.
We Wrocławiu mamy 19 beach-barów. Ten jest dwudziesty. Nieco inny.
- Chcemy, by to miejsce współtworzyli wrocławscy artyści, seniorzy i dzieci z rodzicami. Będziemy tu organizować potańcówki czy miejskie silent-disco. Wrocławski Park Wodny promuje też zdrowy i aktywny styl życia, dlatego zaprosimy na zajęcia ruchowe jogi czy zumby. Pierwsze już w ten najbliższy czerwcowy weekend – opowiada prezes Wrocławskiego Parku Wodnego Grzegorz Kaliszczak.
W kolejnych latach istotne będzie oczyszczenie dna portowej zatoki. To spory koszt, dlatego Wrocławski Park Wodny będzie szukał dotacji zewnętrznych na te i kolejne działania.
- Ale już w czerwcu będziemy mieli sporo do zaoferowania: plażę nad wodą, leżaki, gastronomię, węzeł sanitarny, przygodowy plac zabaw dla dzieci, ogrody społeczne. W kolejnych latach dojdzie miejska ogólnodostępna marina dla jachtów i motorówek, wypożyczalnia sprzętu wodnego, parking dla kamperów, którymi turyści odwiedzają Wrocław. Pojawią się także miejsca noclegowe w domkach kampingowych i miejsce odstawcze dla jachtów oraz innego sprzętu wodnego na czas zimy – wylicza wiceprezes Aquaparku, wicemistrz olimpijski z 2008 roku w wioślarstwie, Paweł Rańda.
W kontenerach gastronomicznych będą dostępne świeże owocowe koktajle, dobra kawa i coś wyjątkowego dla najmłodszych.
Szykowany jest także skrzyniowy ogród edukacyjny, gdzie dzieci dziś nasadziły warzywa, zioła, kwiaty. Ale także później każdy będzie mógł się dołączyć, posadzić coś i pielęgnować.
****************************
Port został wybudowany w 1842 roku, a na terenie po otwarciu będzie można zobaczyć archiwalne zdjęcia tego miejsca sprzed wojny. Początkowo funkcjonował jako zimowisko dla parostatków, a później także na potrzeby obsługi zakładu wodociągowego Na Grobli. Przez port dostarczano materiały budowlane do budowy zakładu wodociągowego. Gdy budowa zakładu została zakończona, służył głównie do przeładunku węgla. Węgiel z Portu ogrzewał wodę w zakładzie „Na Grobli” oraz zasilał urządzenia przepompowni wody na Świątnikach. Port nie był użytkowany od lat 70. XX wieku.