Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Kultowy „potrójniak” na wrocławskich ulicach

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Jeszcze ćwierć wieku temu taki widok nikogo we Wrocławiu nie dziwił. Trzywagonowe tramwaje kursowały m.in. na liniach 3 oraz 10. Po powodzi w 1997 r. spotkać można było już tylko wagony pojedyncze bądź podwójne. W sobotę 12 marca, trasę „trójki” ponownie przemierzył potrójny skład popularnych „stopiątek”, wprawiając w zadziwienie dziesiątki przechodniów.
Kultowy „potrójniak” na wrocławskich ulicach

Klub Sympatyków Transportu Miejskiego wzbogacił się o kolejny wagon typu 105Na. To prywatna inicjatywa Łukasza Kuczewskiego, członka stowarzyszenia, który zakupił trzy tramwaje z Częstochowy. Należą one do najpopularniejszego w Polsce typu taboru tramwajowego wyprodukowanego przez chorzowski Konstal o oznaczeniu 105Na. Pojazdy wyprodukowano w latach 1984 oraz 1985. Dlaczego akurat te wagony miłośnik sprowadził do Wrocławia? – W naszym mieście co prawda nadal jeżdżą tramwaje tego typu, ale zostały one poddane licznym modyfikacjom. Te z Częstochowy zachowały w dużej mierze swój oryginalny charakter. A dla pasjonatów znaczenie mają właśnie te szczegóły, które być może umykają przeciętnemu pasażerowi – opowiada Łukasz Kuczewski z KSTM. O jakie detale chodzi? – Choćby o pulpit motorniczego, ale również o gniazda jazdy ukrotnionej czy oprawy reflektorów – odpowiada.

Zakup sfinansował sam Kuczewski. – To było spełnienie mojego marzenia z dzieciństwa. Zawsze chciałem mieć właśnie tramwaj typu 105Na, który darzyłem szczególnym sentymentem. Najpierw sprowadziłem do Wrocławia dwa wagony, a w tym roku dołączył do nich trzeci – tłumaczy miłośnik. Pojazdy wymagały jednak pewnych prac w instalacjach elektrycznych. – Sieć częstochowska różni się od wrocławskiej biegunami. W uproszczeniu można powiedzieć, że u nas prąd płynie w drugą stronę. Żeby tramwaj pojechał, musiałem najpierw go przebiegunować – dodaje Kuczewski. Miłośnik regularnie „dogląda” swoich wagonów, wykonując przeglądy w celu utrzymania ich w pełnej sprawności technicznej ora stopniowo przywracając kolejne oryginalne elementy. W planie jest m.in. wymiana płatów drzwiowych na przeszklone.

Tramwaje zwane „kultowymi stopiątkami” wzbudzają we Wrocławiu niemałe zainteresowanie głównie za sprawą… czerwonej barwy. Od razu zatem rzucają się w oczy przechodniom. To oryginalna malatura, która funkcjonowała w Częstochowie. Wczoraj – w sobotę 12 marca – zdziwienie przechodniów wywołała dodatkowo długość składu. Tramwaje z rodziny 105Na funkcjonowały zarówno pojedynczo (we Wrocławiu można było je spotkać kiedyś na liniach 16 i 19), ale najczęściej kursowały w składach podwójnych. Na najbardziej obciążonych liniach pojawiały się nawet „potrójniaki”. Ostatecznie zniknęły z ruchu liniowego w 1997 r. We Wrocławiu takie ponad czterdziestometrowe składy obsługiwały linie 3, 10 oraz 12. Na swój pokład mogły zabrać jednorazowo prawie 400 osób!

Ponieważ w tym roku przypada 25 rocznica zakończenia eksploatacji „potrójniaków” we Wrocławiu, Klub postanowił w ten sposób przypomnieć mieszkańcom o nieodległej historii. – Dziś byliśmy świadkami jedynie przejazdu próbnego, ale na wiosnę planujemy zorganizować imprezę otwartą, na którą już teraz serdecznie zapraszamy – zapowiada Krzysztof Kołodziejczyk, prezes KSTM.

Klub Sympatyków Transportu Miejskiego od ponad dziesięciu lat ratuje zabytkowe tramwaje i autobusy. W swojej kolekcji ma kilkanaście pojazdów, które uniknęły palnika. Są one remontowane przez samych członków, bądź trafiają w ręce specjalistów. Sporo prac wykonuje firma Polmat, która działa w dawnej zajezdni tramwajowej przy ul. Legnickiej. W ubiegłym roku Klub zakończył spektakularny projekt odbudowy legendarnego tramwaju Maximum z 1901 r., który stał się prawdziwą ozdobą wrocławskic ulic, a także popularnego turystycznego autobusu-kabrioletu o nazwie „Fredruś”. W tym roku stowarzyszenie ponownie zajmuje się renowacją kilku pojazdów. Właśnie kończy się renowacja ostatniego wrocławskiego autobusu marki Ikarus, który został wycofany z eksploatacji w 2014 r. Pojazd przeszedł gruntowną renowację, którą w całości została sfinansowana przez sponsorów oraz członków Klubu. Trwa remont Jelcza PR110, dzięki czemu będziemy mogli sobie przypomnieć, jak podróżowało się w latach 80 XX w. Obecnie finalizowane są prace blacharskie i pojazd jest szykowany do lakierowania. Klubowicze przygotowują się też do uruchomienia tramwaju Linke-Hofmann Standard z 1929 r. Ponadto dzięki uprzejmości MPK Wrocław stowarzyszenie wzbogaciło się o jeden zmodernizowany wagon typu 105Na oraz samochód pogotowia dźwigowego na podwoziu Star 299. – Chcemy, aby nasza kolekcja była jak najbardziej zróżnicowana, aby pokazać przyszłym pokoleniom bogactwo historii wrocławskiej komunikacji miejskiej – mówi Kołodziejczyk.

Pojazdy można wynająć od Klubu zarówno do przejazdów turystycznych, jak na przykład na sesje zdjęciowe. Zarobione w ten sposób pieniądze finansują remonty tramwajów i autobusów, zakup części i materiałów oraz narzędzi.


Tomasz Sielicki/fot:Michał Kwietniak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl