Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Solidny wynik z niedosytem

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Były apetyty na grę o medale, a do szczęścia ostatecznie zabrakło... jednego wygranego seta! Drużyna trenera Tomasza Barańskiego wróciła jednak do Wrocławia, jako szósty zespół w Polsce. Wynik solidny, choć na pewno, pozostaje niedosyt. Na pocieszenie, tegoroczną parę finałową utworzyło dwóch… grupowych rywali wrocławskiej drużyny.
Solidny wynik z niedosytem

Solidny wynik z niedosytem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Solidny wynik z niedosytem
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Zaczęło się od porażki i porażką skończyło. Patrząc statystycznie, zespół trenera Barańskiego wygrał w turnieju jedno spotkanie, ogrywając 3:1 Lechię Tomaszów Mazowiecki. Gwardziści przegrali za to 1:3 z Jastrzębskim Węglem, 2:3 z UKS Szamotulanin Szamotuły i 2:3 z MOS Wola Warszawa, w meczu o piąte miejsce. Dwa ostatnie starcia, były w zasięgu i równie dobrze mogło skończyć się na korzyść wrocławskiej drużyny. Szkoda zwłaszcza decydującego starcia z gospodarzami z Szamotuł. Powrót z 0:2 w setach i 20:23 w trzeciej partii, doprowadzenie do tie-breaka, dawało nadzieję. Tego zwycięskiego, ostatniego akcentu, zabrakło jednak do miejsca w najlepszej czwórce finałowego turnieju.

– Każdy zespół jadąc na finały mierzy w strefę medalową. Nikt nie jedzie na turniej, żeby wybrać się na wycieczkę i odhaczyć sam udział. W naszym przypadku było tak samo, dlatego szkoda, że zabrakło tak niewiele… Z drugiej strony, trzeba się szczycić tym, że mieliśmy swoje miejsce w finałach i z każdym rywalem graliśmy, jak równy z równym. Po przegranej z gospodarzami 2:3, sobotni mecz nie należał do najłatwiejszych. Trochę już brakowało też sił, zwłaszcza tym, którzy dostawali dużo piłek. Warszawa okazała się lepsza i nam pozostało szóste miejsce na koniec. Obyśmy jednak co roku mieli możliwość grania w finałach i walkę o wysokie cele. Szkoleniowo byłbym zadowolony, gdyby wrocławski zespół regularnie był czołową drużyną w Polsce – kończy koordynator GWR Academy, Tomasz Barański.

Warto dodać, że gospodarze z Szamotuł oraz siatkarze z Akademii Jastrzębskiego Węgla, awansowali do niedzielnego finału o Mistrzostwo Polski kadetów. Co pokazuje, w jak trudnej grupie wylądował wrocławski zespół. Na występie w Szamotułach siatkarze GWR kończą sezon 2019/20. Za chwilę przyjdzie czas na nowe wyzwania, już w odsłonie 2020/21.

Skład GWR: Paweł Dusza, Oskar Sztachera, Kacper Zalewski, Kamil Szymendera, Grzegorz Góral, Nikodem Fulczyński, Andrzej Kwapiński (kapitan), Tytus Nowik, Kamil Oko, Oskar Pieknik, Tymoteusz Bala, Jakub Bednarczuk, Filip Starościak, Marcel Chmielewski (libero), Jacek Rejno, Igor Skotarczak (libero). Sztab szkoleniowy: Tomasz Barański (I trener), Marcin Sobusiak (II trener), Stanisław Szewczyk (statystyk), Anna Bednarska (fizjoterapeutka).


MP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl